Cisza
Pustej ulicy cienie wynurzają się z mroku
z każdego ciemnego kąta
wyziera samotność
i ta cisza
ona jest wszędzie
każdy szelest, każdy dźwięk
jak głuchy łomot
w tej ciszy
co czuwa nad spokojnym snem twoich myśli
i te cienie
budzące lęki twych spojrzeń
z każdym drgnieniem
czarne koszmary się rodzą
pogoń za cieniem
zmory wspomnień odbite na murze
w tej ciszy...
To, co czuję
Życia upragniony cel
jak cichy szept
zaspanych budzących się marzeń
blask wieczoru
snujący się gdzieś na tęczówce oczu
i powoli
znudzonym rytmem
rodzi się pewność
że życie to tylko marny film
i po cichu
ospale
odchodzą złudzenia
jak nieudane przeźrocza.
Coraz szarzej i smutniej
coraz dłuższe są noce bezsenne
a wieczory zajadle
bez tchu
walczą o byt
i znów ten cichy szept
odbija się echem od ścian
pustego pokoju.
Offline